niedziela, 16 grudnia 2012

let's go skating! // hot pink

 Na łyżwach jeżdżę praktycznie od urodzenia. Jest to jeden z moich ulubionych sportów - zdecydowanie. Jeszcze jako mała dziewczynka uczestniczyłam w warszawskiej Szkółce Figurowej. Niestety, tylko przez parę dni. Każdej zimy jednak odwiedzam rzeszowskie lodowiska przynajmniej raz w tygodniu. Uwielbiam tą  świąteczną muzykę puszczaną z głośników i szaloną jazdę w jej takt.
 Jeśli chodzi o ubrania, na łyżwy nigdy nie tworzę "stylizacji". Przeważnie wskakuję w ciepłą bluzę Gap, jeansy (moim liderem jeansowych spodni jest zdecydowanie KappAhl) no i obowiązkowo czapkę i rękawiczki :).

PS: Rzeszowianom zdecydowanie polecam lodowisko w Millenium Hall. Sympatyczniejsze niż Resovia, choć to drugie jest częściej wygładzane ;).









(Bardzo przepraszam za jakość niektórych zdjęć, ale mój lepszy aparat jest aktualnie w naprawie)

jeans - KappAhl
bluza / hoodie - Gap
rękawiczki / gloves - Butik
szalik / scarf - SIX
czapka / cap - House
łyżwy / skates - Sigma Skating Milano

sceneria to lodowisko Millenium Hall w Rzeszowie 

niedziela, 9 grudnia 2012

I'M BACK! // Let it snow! // soft greys

Witajcie kochani!!! Oficjalnie do Was powracam! Jak już mówiłam, z nowym adresem, z nową nazwą, z nowymi pomysłami i bez słomianego zapału ;). Jednym słowem wracam z próżnością ;). Teraz jestem Vanity,  czyli dosłownie "próżność", ale dla mnie jest to po prostu nazwa. Nie chciałam już mieć w adresie, czy w nazwie słowa "fashion". Dorosłam i uznałam, że jestem zdecydowanie za mało doświadczona, żeby moje stylizacje były "fashion", jeśli wiecie, o co chodzi. Modę biorę jako sztukę, zainteresowanie, ale nie jestem jeszcze szafiarką! Bardzo chcę się z Wami dzielić moimi pomysłami, ale na zdjęciach nie pozuję- po prostu pokazuję stylizację z szaleństwem i zabawą. Bo w końcu moda to zabawa, prawda?
 Mam naadzieję, że wrócicie do czytania DOTTY mojej małej Próżności i będziecie wspierać mnie tak, jak wspieraliście mnie od początku mojej blogowej działalności. Zostawiam Was więc z wczorajszą stylizacją, czyli szaleństwem z pierwszymi prawdziwymi śniegami :).









kurtka / mini coat- Orsay
jeansy / leather-knee jeans - KappAhl
szalik, czapka, rękawiczki / scarf, cap, gloves - House
torebka / purse - New Yorker
buty / biker's - Lasocki for CCC








Follow my blog with Bloglovin

środa, 28 listopada 2012

Wielki Powrót!

Witam Was moi Kochani! Znowu mam natchnienie, czas i chęci, żeby wrócić do blogowania :). Wracam jednak z kilkoma zmianami- blog nie funkcjonował przez kilka miesięcy: zostanie zmieniony adres, nazwa, stare posty pozostaną, ale nie wiem, czy nie na stałe. W każdym razie, mam nadzieję, że do mnie wrócicie i będziecie mnie wspierać tak licznie, jak za czasów DOTTY. Pozdraiwiam Was gorąco, Sylwia :)

. . .

niedziela, 10 czerwca 2012

WISHLIST | MY FAVE PICKS


headband from rocknrose.com
leggins from lovelysally.com
dress, blazer and t-shirt from romwe.com
bag from iloko.com

czwartek, 7 czerwca 2012

OH! I't's a long weekend! "Up All Night!"

Moja mini ortalionowa kurteczka w cudnym kolorze przeżywa renesans! Był taki czas, kiedy zupełnie jej nie nosiłam. Myślałam sobie: "Boże, co ja kupiłam! Po co? Przecież ortalion to ostanie dno!". A teraz nie wiem,  jak mogłam tak powiedzieć? Kurteczka jest mega przewiewna i leciutka, a ortalion sprawia, że jest chłodna, więc to będzie mój letni faworyt. Dzisiaj postawiłam na jej wersję hard- nie założyłam pod nią nic, a nic! Do stylizacji celowo nie dodałam butów. Oczywiście dzisiaj miałam na sobie buty, ale do tzw. balkonowej, wielkomiejskiej, dziwacznej "sesji" postanowiłam je ściągnąć.

 PS Przewiduję, że niedługo na blogu pojawi się jakaś loteria, więc nie przegapcie!









niedziela, 3 czerwca 2012

OMG! | Really like your look

Wywołałam wielką kłótnię! Między... dwoma odcieniami mięty- niebieskiej i zielonej, jeśli można tak powiedzieć. Dzisiaj bardzo szybki, krótki post, lecz mam nadzieję, że i tak Wam się spodoba.
 Spodnie mam na sobie pierwszy raz, ponieważ wydawało mi się, że są na mnie za duże i nie byłam do końca przekonana do ich koloru. Ale teraz bardzo mi się spodobały i są mega wygodne! Połączenie ich z asymetryczną bluzką z dołem także w miętowym kolorze trochę mnie przerażało i już prawie miałam się przebrać, lecz popatrzyłam się do lustra i stwierdziłam, że wcale nie jest tak źle... Podoba mi się.






Nie, na niczym nie wiszę, tylko skaczę ze studni :)

bluzka/ t-shirt- Bershka
kolczyki/ earrings- DIY by my friend

niedziela, 20 maja 2012

Euro! Euro! Euro! | OWL and shorter hair

Ach ta pogoda! Raz ciepło, raz upalnie, raz leje, raz zimno... To już zaczyna być męczące... Ale rok szkolny się kończy i to jest chyba teraz najważniejsze :).
 Dzisiejsza stylizacja wzięła się z... eee, no z wyjazdu do babci :). Koszulka z sową jest przesłodka i baaardzo wygodna. Uwielbiam podwójne, warstwowe t-shirty. Za sowami nie przepadałam. Ten trend wydawał mi się nudny, ale tak mi się spodobała, że stwierdziłam, że na 100% będę ją często zakładać.
 Zdecydowanie moim ulubionym odcieniem jeansu jest jasny błękit. Spodnie są moim najnowszym nabytkiem, jednak ten model nosiłam już kiedyś, ale dziura na kolanie spowodowała, że spodnie musiały wylądować w koszu.
 Sandały także kupiłam niedawno. Są dla mnie chyba najbardziej idealnym modelem butów ^^, gdyż pasek na palcach w kolorze nude zwęża mi palce (a moje są niestety brzydko szerokie), przez co moje stopy wygladają zgrabniej i szczuplej (teraz przez złote krzyżowe paski).
 Cieniowaną torbę dostałam wtedy, kiedy trend ombre jeszcze nie istniał.
  W końcu miałam czas obciąć sobie włosy! Zrobiło mi się takie siano, że wizyta u fryzjera była konieczna. I ze względów kosmetycznych, jak i estetycznych.
PS Ponieważ Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami wklejam zdjęcie z autobusu "do hymnu" i fotkę ze Szczęsnym :).
Komentujcie i obserwujcie!












niedziela, 6 maja 2012

And hot days finished. It's only warm :) | Olive, black and sky blue jeans

Hejka! Gorące dni się skończyły... Jest tylko... ciepło :). Długi weekend majowy też się skończył i jutro zaczyna się szkoła. Pocieszam się jedynie myślą, że nauka kończy się za niecałe dwa miesiące, a potem nadejdą słodkie, wakacyjne dni. Myślę, że niedługo pojawi się jakiś piłkarsko- sportowy pomysł na stylizację, gdyż Euro zbliża się wielkimi krokami. :)
Dzisiaj outfit, w którym wybrałam się do parku na rower. Jest wygodny i przede wszystkim zawiera wszystkie elementy, które lubię nosić w tzw. "Lazy days". Oliwkowa tunika z dziwnym "czymś", co przypomina falbankowy fartuszek jest tak naprawdę bluzką na rozmiar 164 (a ja nie jestem zbyt wysoka, tylko 150 cm). Dostałam ją dwa alta temu od cioci z USA, która jest taka kochana, że regularnie przysyła mi paczki z rzeczami, których niestety brakuje w Polsce. Klasyczne czarne legginsy zawsze kupuję w Butiku, gdyż w legginsach z tej firmy czuję się najlepiej. No i nowe płaskie buciki plus jeansowa ramoneska i okulary. Zestaw idealny. :)
Dzisiaj mniejsza dawka zdjęć, jednak pomyślałam, że tyle wystarczy :)





tunika/ tunic - no name
legginsy/ leggins- Butik
jeansowa ramoneska/ jeans jacket- F&F
balerinki "peep toe"/ "peep toe" flats- Heavy Duty
okulary/ sunnies- no name

Dziękuję za każdego nowego obserwatora i zapraszam do komentowania. Dla mnie liczy się każda uwaga :). Pozdrowionka.

Thank You for all new followers and please, comment. Greatings! :)

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

May Weekend | 2 in 1 Outfit!

Nareszcie! Nowy post! Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale egzaminy... :/. Teraz mam długi majowy weekend, więc posty będą się pojawiały jak najczęściej :). Mam dzisiaj posta- relację z pierwszych dni mojego długiego weekendu i przy okazji outfit 2 w 1, czyli dwie wersje mojej nowej zielonej sukienki, którą dostałam w paczce z USA. W sukience zakochałam się od pierwszego wejrzenia, a ponieważ jest tzw. lato na wiosnę (34 stopnie) starałam się z nią nie rozstawać.
Dziękuję Wam bardzo za tyyyle komentarzy pod pierwszym postem no i zaskakująco dużą ilość obserwatorów na początek. Jest mi niezmiernie miło i mam nadzieję, że (pozwolę sobie nazwać :)) sympatia do mojego bloga nie osłabnie. Jeszcze raz dziękuję. Komentujcie który sposób na kolorową sukienkę bardziej Wam się podoba. Pozdrowionka! :*

SPOSÓB 1/ FIRST TUTORIAL | Fshionable girly look











Fotogaleria:/ Photogallery: :)



















 SPOSÓB 2/ 2 TUTORIAL | LAZY HOT DAY LOOK



















Sukienka/ dress- Old Navy
Koturny/ wedges- CzasNaButy.pl
Kapelusze/ hats - H&M
Torebka/ bag- KappAhl
Okulary/ sunglasses- Vision Express
Sandały/ Sandals- No name (Shopping Centre Warsaw Złote Tarasy)


Photos from Żołynia (Poland, podkarpackie) and Stare Sioło (Poland, podkarpackie)


PLEASE FOLLOW MY BLOG AND ADD COMMENTS! :)


Edit: Dowiedziałam się od Was (serdecznie dziękuję za uwagi dot. bloga:)), że w tym poście wkleiłam za dużo nietematycznych zdjęć, więc zrobiłam z tym postem mały "porządek" i mam nadzieję, że teraz lepiej się przegląda. :)