Jeśli chodzi o ubrania, na łyżwy nigdy nie tworzę "stylizacji". Przeważnie wskakuję w ciepłą bluzę Gap, jeansy (moim liderem jeansowych spodni jest zdecydowanie KappAhl) no i obowiązkowo czapkę i rękawiczki :).
PS: Rzeszowianom zdecydowanie polecam lodowisko w Millenium Hall. Sympatyczniejsze niż Resovia, choć to drugie jest częściej wygładzane ;).
(Bardzo przepraszam za jakość niektórych zdjęć, ale mój lepszy aparat jest aktualnie w naprawie)
jeans - KappAhl
bluza / hoodie - Gap
rękawiczki / gloves - Butik
szalik / scarf - SIX
czapka / cap - House
łyżwy / skates - Sigma Skating Milano
sceneria to lodowisko Millenium Hall w Rzeszowie
świetna stylizacja :) może obserwujemy? ;)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam jazdę na łyżwach, może nie jeżdzę tak długo jak Ty, ale daję sobie radę ;)
OdpowiedzUsuńNo świetnie ,wyglądasz podoba mi się ta stylizacja :)
OdpowiedzUsuńO jak ja Ci zazdroszczę jeżdżenia na łyżwach XD
Mój blog też przeszedł małą metamorfozę więc zapraszam :)
Uwielbiam lyzwy , zapraszam http://doyounotlike.blogspot.com/2012/12/flatforms.html?m=1 nowy post ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci wypadu na łyżwy, ja ostatni raz byłam z 10 lat temu! Szczerze mówiąc, to wolę rolki latem, zimowe sporty mnie jakoś nie przekonują, ale zainspirowałaś mnie i może się jednak wybiorę pojeździć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I jeśli chcesz, odwiedź mojego bloga :)
Komentuję z bloggera, ale blog jest na moim własnym serwerze - http://thepolaroidbook.net